Lekarstwo na złamane serce




Kwarantanna. Za oknem piękny dzień. A ja mam ochotę na morderstwo. Morderstwo wyrafinowane choć „z przymrużeniem oka”. Wybieram książkę Alka Rogozińskiego „Miłość ci nic nie wybaczy”. Jest to już trzynasta (chyba nie pechowa) powieść księcia czarnej komedii. Autor wkracza ze swoimi bohaterami w świat polityki. W sposób komiczny przedstawia absurdy z nim związane. Brudne interesy, walka o głosy, przekupstwo to tylko tło do prawdziwej zbrodni. Ale zacznijmy od początku. Bohaterka książki, Karolina to młoda mężatka zakochana bezgranicznie w swoim mężu. Uważa go za idealnego mężczyznę. Niestety szybko się przekona, ze ideałów nie ma w tym zepsutym świecie. Razem ze swoimi przyjaciółkami przyłapuje go na zdradzie. To nie koniec kłopotów. Mąż jest podejrzany o morderstwo. Co zrobi Karolina? Czy pomoże cudzołożnikowi? Czy zdobędzie dowody niewinności? Więcej treści nie zdradzę. Uwierzcie mi. Będzie się działo i to dużo.
Autor w swojej kolejnej książce nadal wykazuje się dużą pomysłowością, doskonale konstruuje fabułę i postaci. Intryga kryminalna i humor są wyważone, a zakończenie bardzo zaskakuje. Powieść można zaliczyć do tych łatwych i przyjemnych. Takich na jeden wieczór. Ma niestety jedną wadę. Akcja długo się rozkręca. Dopiero od setnej strony nabiera przyzwoitego tempa.
Komedia kryminalna to specyficzny gatunek. Na pewno nie sięgną po nią pesymiści, czytelnicy bez poczucia humoru. Na taką książkę trzeba mieć odpowiedni nastrój. W powieści Rogozińskiego jest wszystko, co potrzeba; wyjątkowy styl, absurdalne historie, w jakie uwikłani są bohaterowie, cięty język i … nieboszczyk w szafie. Cóż, tylko czytać i śmiać się.
Ewa
Alek Rogoziński, Miłość ci nic nie wybaczy, Warszawa 2020

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?

Wody (S)krwią płynące

Ewangelicy z płockiej guberni