Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

Kryminał z baśni rodem

Obraz
„Po prostu petarda!” krzyczy z okładki „Dziewczynki z zapalniczką” Mariusza Czubaja Katarzyna Bonda. Może to nie do końca prawda. Najnowsza, mocno promowana powieść autora, jest kryminałem nie wybuchowym, ale psychologicznym. W sylwestra 2010 roku zostaje zamordowany Jacek Szymon, dawny przyjaciel i mentor Rudolfa Heinza, bohatera wcześniejszych kryminałów Czubaja. Wiele lat wcześniej, w willi na Brynowie odkryto okrutnie okaleczone zwłoki 6-letniej dziewczynki. Do tego z więzienia wyszedł właśnie, bezwzględny kryminalista, wróg Szymona i Heinza. Śledzi każdy jego krok. Komisarz, mimo depresji, musi wrócić do śledztwa. Ze względu na pamięć o Szymonie i… zlecenie gangstera. Dziewczynka była bratanicą człowieka mafii. To tyle jeśli chodzi o intrygę. Nie ona jest w tej książce najważniejsza.     O wiele bardziej istotna jest gra, która toczy się w umyśle bohaterów. Heinz, żeby odkryć, kto zabił musi wejść w skórę Szymona, podążać śladem jego myśli. Kluczową rolę odgrywają baśni