Posty

Wyświetlanie postów z 2025

Kiedyś na Kwiatka…

Obraz
  Napisanie i wydanie książki może teraz nie uchodzi za wyjątkowo trudne. Napisanie interesującej książki poświęconej tylko jednej żydowskiej ulicy to już rzecz bardziej skomplikowana. I udało się to Gabrieli Nowak-Dąbrowskiej i fundacji Nobiscum. Klucz do najnowszego wydawnictwa jest topograficzny. Autorka opisuje kolejne kamienice przy ul. Kwiatka. Każda z nich ożyła, słychać stukot krawieckich maszyn czy zwykły podwórkowy gwar, unosi się aromat sklepów korzennych. Według danych z 1937 roku działało tu aż 145 placówek handlowych i zakładów rzemieślniczych różnych branż. Z książki można dowiedzieć się, że jednym z bardziej charakterystycznych miejsc dzielnicy żydowskiej w Płocku był tzw. Dwór Altmana przy Szerokiej (obecnie Kwiatka) 10. Właścicielami nieruchomości byli Icek Fogel i jego żona Rasza z Marsapów. W 1867 roku nieruchomość kupił Szulim Altman, a od 1870 roku jej właścicielem był Mosiek Altman. Kamienica aż do wybuchu II wojny światowej stanowiła własność jego potomk...

Moje fado

Obraz
Z każdej strony tej książki wyrasta bogata osobowość dr Barbary Konarskiej-Pabiniak, polonistki, dziennikarki, wnikliwej badaczki i regionalistki. Wywiad-rzekę „Moje fado” przeprowadził Leszek Skierski, obecnie pracujący w Teatrze Płockim. Fado, czyli przeznaczenie. Zapewne dużo znaczyło w obszernej biografii bohaterki. Natrafiłam na przykład na ważny moment, gdy ówczesna Barbara Konarska o mało co nie została prawnikiem, zamiast polonistką. Tuż po maturze, zwłaszcza przez rodzinę, była brana pod uwagę taka możliwość. Może wtedy zamiast w redakcjach, bibliotekach, spotykalibyśmy cenioną badaczkę w sądzie. Któż to wie… We wspomnieniach pisarki życie prywatne splata się z historią miast, wiosek i regionu. Pomocny w opisywaniu faktów był „Dziennik”, zapoczątkowany w czerwcu 1962 roku i doprowadzony do 1997 roku. Skierski swoimi pytaniami staje się niczym wehikuł czasu i przeprowadza dr Konarską-Pabiniak przez jej życie. Przodkowie i wczesne dzieciństwo, nauka w gostynińskich ...

Wisła. Biografia rzeki

Obraz
  Wisła jest kobietą. Rzeka, tak jak kobieta, dawała życie i gwarantowała przetrwanie. Była również znakiem odrodzenia się natury i witalności. Według przekonań ludu kąpiel w Wiśle w wigilię św. Jana, czyli 23 czerwca miała niezwykłą moc sprawczą. Dawała siłę i energię, a także przywracała moc tym, którzy ją utracili. Płock jest za to mężczyzną, ale nie mogło wzmianek o nadwiślańskim mieście zabraknąć w interesującej książce Andrzeja Chwalby „Wisła. Biografia rzeki”. Nie mogło. W rozdziale „Zmiany koryta rzeki” nasze miasto pojawia się w kontekście zniszczenia w 1638 roku murów zamkowych. Powodzie w ogóle zmieniały bieg rzek i trzeba było na nowo dostosowywać doń zabudowania. Duże znaczenie, przyznaje autor, miał Płock za panowania Piastów, kiedy założono gród, podobnie jak przykładowo w Wyszogrodzie, Toruniu i Chełmnie. W czasach panowania Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego w ogóle gęstniała sieć grodów nad Wisłą. „Wówczas to swój bardzo dobry czas przeżywał...