Inżynier dusz
Nie ma takiej zbrodni, która nie mogłaby narodzić się w głowie człowieka. Dobitnie przekonuje się o tym czytelnik po lekturze kryminału Boska proporcja nowego polskiego autora Piotra Borlika. Choć wydawałoby się, że wszystko zostało już powiedziane na rynku makabry, to zły bohater powieści zaskakuje swoją kreatywnością i okrucieństwem. W zamkniętej dla zwiedzających części parku Oliwskiego zostaje znaleziona martwa kobieta. - Szukał zwłok na ziemi, podczas gdy miał przed sobą prawdziwe dzieło sztuki. Inaczej nie mógł tego nazwać. Ciało przytwierdzone do pnia [palmy] wyglądało, jakby wyrastało prosto z niego. Wrażenie potęgował fakt, że w całości pokryte było zielonymi roślinami - człowiek, który odkrył pierwszego trupa z trudem ukrywa fascynację. Dodajmy, że zielone roślinki to była czterolistna koniczyna, a liny, którymi spętano ciało sporządzono z ludzkich jelit. Ofiarami psychopaty padają nieprzypadkowo wybrane kobiety, zamordowane w równie wyrafinowany sposób. ...