Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Balwierz z Narwi

Obraz
  Opowieść o Balwierzu to moim zdaniem najlepsza z ostatnich książek, w których Katarzyna Bonda wraca do postaci profilera Huberta Meyera. Meyer trochę przypadkiem zostaje zaplątany w sprawę morderstwa księdza Donata Gizy, zapalonego myśliwego i króla miejscowych łowczych. Kula snajpera spada na kapłana, który wyszedł na nielegalne polowanie znienacka, nieopodal w kapliczce świętego Huberta – niczym złożone w ofierze – leży ciało kilkuletniego Tymka, syna miejscowej femme fatale, na co dzień gospodyni księdza. To tylko punkt wyjścia do kolejnych morderstw. Meyer rozwiązuje je z rudowłosą prokurator Weroniką Rudy. Zadanie nie jest łatwe, bo lokalna społeczność ma swoje tajemnice, mroczne sekrety, niejasne powiązania i interesy. I pilnie strzeże ich przed obcymi! W książce poza głównymi postaciami i wszechobecną przyrodą jest szereg bohaterów pobocznych, którzy pozostają w pamięci. Jednym z nich jest babcia Kupała, można rzec szeptucha i jej opóźniony intelektualnie wnuk Jańcio. Wprawdzi