Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Saga rodu Gardowskich

Obraz
„Nieskładny ten mój list. Słowa dobieram z trudem, bo co rusz inne wyrywają mi się z serca, inne niż te, które wypada mi przelać na papier”, pisze do Janki Gardowskiej Jakub Zigman. Nowa powieść Małgorzaty Garkowskiej Dzwony o zmierzchu. Ostatni portret jest w znacznej mierze oparta na narracji epistolarnej i, przyznam szczerze, zazdroszczę autorce jej subtelnego talentu do pisania listów. Jakub kokietuje tłumacząc się „nieskładnością”, tak naprawdę z każdego słowa przebija fascynacja kochanką, jej ciałem, talentem, intuicją. Tym razem saga rodziny Gardowskich to kolejne ponad 10 lat   z historii Płocka (1930-1942), lat trudnych, z nietolerancją, kryzysem i okupacją niemiecką w tle. Michalina dojrzewa, rodzi się mały Michał. Nie można uciec od własnego przeznaczenia, rodzice długo przygotowywali się na rozmowę z córką na temat jej pochodzenia, a dziewczyna i tak z ulicy dowiaduje się, że jest „bolszewickim bękartem”. Ale Miśka wyrasta na silną, wyemancypowaną kobietę. Książka ma g