Opowieści zielone
Witold Koehler (1909-1988), urodzony na Wołyniu światowej sławy płocczanin. Leśnik, hilopatolog, entomolog i formikolog w książce „Opowieści zielone” (wyd. 1985) wspomina swoje młode lata.
Dwa pierwsze rozdziały „Larwa” i „Poczwarka” poświęca młodości durnej i chmurnej spędzonej w Płocku. Razem z autorem odbędziemy podróż w przeszłość. Pospacerujemy ul. Kolegialną, która była wówczas najważniejszym deptakiem miasta, zajrzymy do teatru, przemierzymy cały przedwojenny Płock wzdłuż i wszerz. Odwiedzimy Borowiczki, Kostrogaj, Kępę Niemiecką. Jeśli wagary, to tylko w popłacińskim lasku. Wszystko okraszone humorem w duchu Kornela Makuszyńskiego. Sztubackie wybryki wywołują uśmiech.
W cz. 3 „Imago” Koehler opisuje swoją drogę do wymarzonego zawodu leśnika, którego wybór ojciec autora skwitował jednym zdaniem „ech miałby być niczym - niech będzie leśniczym”.
Na kartach książki pojawia się wielu znanych i nieznanych płocczan. Może odnajdziemy w ich osobach swoich dziadków?
Znakomita gawęda o tym, co minęło, o tym, co ukształtowało osobowość młodego człowieka. O małej ojczyźnie, która jest w nas niezależnie od tego, jak daleko los nas zawiedzie. O tym, że warto marzyć. O tym, że zdobywanie wiedzy nie musi być męczące, a śmiech i żart nikomu nie szkodzą. Opowieść Witolda Koehlera zawiera uniwersalny przekaz, żeby dostrzegać świat wokół nas, ten na wyciągnięcie ręki.
Warto polecić także inne książki autora:
„Przyjaźnie nieludzkie” (wyd. 1987) – kilka niezwykle ciepłych opowieści o psach, kotach i innych żyjących wokół nas zwierzętach. „Zwierzęta czekają” (wyd. 1981) - prekursorska na polskim rynku książka o prawach zwierząt, a także wiele innych tytułów dostępnych w naszych bibliotekach.
Więcej o autorze możemy przeczytać w publikacji Romany Krystyny Kuffel „Jagiellończyków biografie niepospolite” (Płock 2006)
Sławka
Komentarze
Prześlij komentarz