JEZIOROWSCY...

 


Przystępując do czytania książki miałem sporo obaw. Znany mi był opis bohaterskich wyczynów 12-letniego Tadzia Jeziorowskiego, który 100 lat temu w trakcie obrony Płocka przed bolszewikami, stanął na barykadzie u boku walczących żołnierzy. Bałem się, że monografia poświęcona jego rodzinie będzie tylko powielać znane już fakty, a CV Tadka zdominuje książkę. Podniosły, momentami wręcz patetyczny wydźwięk prologu, jak i wiele, wydawać by się mogło, luźnych i przesadnych odniesień do wielkiej historii tylko wzmagał początkowo moje obawy. Niesłusznie. 

Autorka zgrabnie łączy historię Jeziorowskich dopisując jej „wirtualne” wątki, aby spoić je w ciąg zdarzeń przyczynowo-skutkowych. Chwilami sięga wręcz po styl dochodzeniowo-badawczy pytając o anonimowe osoby i zdarzenia, które być może nigdy nie miały miejsca. Otulina historyczna losów Jeziorowskich czyni z książki quasi-epopeję poświęconą żywej tradycji patriotyzmu wyrażającego się przez pozytywistyczną pracę u podstaw, służbę ojczyźnie i męstwo na polu walki.

Ewa Matusiak skorzystała z bogatych i różnorodnych źródeł: archiwum rodzinnego Jeziorowskich, zbiorów Archiwum Państwowego w Płocku, Centralnego Archiwum Wojskowego, Muzeum Mazowieckiego w Płocku, Towarzystwa Naukowego Płockiego, zbiorów Jana Szymańskiego. Zgromadziła w ten sposób w jednym  miejscu bogatą kolekcję fotografii i różnego typu dokumentów źródłowych, w tym także wydanych przez urzędy i instytucje zagraniczne. Od strony merytorycznej bazowała na licznych wspomnieniach najstarszych, żyjących członków rodu Jeziorowskich, jakich osobiście słuchała przez wiele godzin, w Cierszewie, Łodzi i Warszawie.

Książka nie powstała na zamówienie przedstawicieli rodu Jeziorowskich, którzy dziś zarządzają Cierszewem, chociaż jest w dużej części zapisem ich pamięci zbiorowej. Posiada pewną czytelną i przemyślaną architekturę. Autorka dedykuje bowiem kolejne części książki jedenaściorgu dzieciom Romana i Jadwigi Jeziorowskich. Dzięki temu nie poświęca jej tylko Tadziowi, ale pisze prawdziwą sagę rodzinną jego rodziców, braci i sióstr.  Czytelnik co chwila będzie zaskoczony życiorysami nowych postaci i interesującą kolekcją dokumentacji zebranej na ich temat. Ma się z czasem wrażenie, że równie dobrze mogłoby powstać jedenaście różnych książek poświęconych z osobna każdej z nich. I prawie każda mówiłaby o bohaterskich, patriotycznych postawach godnych naśladowania.

Zebrany w książce materiał de facto nie tylko nie powiela mitu o Tadziu, ale pokazuje go, tylko (i aż) jako członka rodu Jeziorowskich, „naznaczonego historią”, genetycznie zakażonego wirusem bohaterstwa. Tak naprawdę bowiem bohaterów wielkiego formatu było w tej rodzinie więcej. Warto doświadczyć tego fenomenu poznając biografie Józefa, obrońcy Lwowa, Jadwigi Bąbczyńskiej pracownicy sztabu generała Sikorskiego, Stanisława Zbigniewa mistrza konspiracji AK, a potem uczestnika wypadków czerwcowych 1976 r., Kazimierza Lecha członka I dywizji Gen. Maczka, czy Zbigniewa Antoniego pilota dywizjonu 304.

Jeziorowscy – historią naznaczeni Ewy Lilianny Matusiak, to pozycja godna polecenia, nie tylko dla miłośników sag rodzinnych, pamiętników i lokalnej historii. Ładnie wydana przez Książnicę Płocką, powinna zadowolić estetów swoją formą graficzną. Książkę czyta się lekko chociaż mówi o rzeczach wielkich. Jej dużym walorem jest wyjątkowa narracja. Ewa Matusiak ma styl pisania, który łatwo przypada do gustu. Jest pełen charakterystycznych ozdobników, które są efektem zauroczenia się „fenomenem” Jeziorowskich. W ślad za autorką udziela się ono także czytelnikowi.

Paweł Kowalski, Czytelnik Książnicy

Ewa Lilianna Matusiak Jeziorowscy – historią naznaczeni. Opowieść rodzinna,  Książnica Płocka im. Władysława Broniewskiego - publikacja wydana  w 100. rocznicę bohaterskiej obrony Płocka przed bolszewikami, Płock 2020


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?

Wody (S)krwią płynące

Ewangelicy z płockiej guberni